Święta wielkanocne czy obostrzenia związane z koronawirusem spowodowały, że zacząłem zawodami i zakończyłem również zawodami. W tym felietonie omówię Zawody Świętokrzyskie organizowane przez OT-03,do którego należę. Wystartowałem po raz drugi, ale tylko na telegrafii, aby przypomnieć sobie alfabet Morse’a
Po raz pierwszy w zawodach krajowych użyłem modemu oraz programu DQR Log do nadawania makrami na telegrafii (do tej pory nadawałem z klucza, co było moim zdaniem klapą i uzyskaniem 3. najgorszego wyniku w zawodach SP-CW-Contest w październiku 2019 roku).
W momencie startu zawodów zacząłem wołać. Dopiero po kilku minutach stacje zaczęły odpowiadać na moje wywołanie w zawodach. Wprowadziłem nową taktykę: Jeżeli po maks. 5 minutach nikt nie odpowie na moje wywołanie, to albo szukam stacji, albo szukam częstotliwości do wywołania. Propagacja nie do końca sprzyjała robieniu łączności.
Co się okazało po zawodach krótkofalarskich? Nie został ustawiony porządny stosunek kropek do kresek, co powodowały błędy odbioru u korespondentów. Niedopracowane były makra, co trochę powodowało „sztywne” nadawanie w programie. Te błędy zostały uwzględnione szybko przy zawodach „Pisanka Wielkanocna 2020”.
Ostatecznie na 30 QSO zaliczonych zostało 19 (lepiej niż pół roku temu). Okazało się, że korespondenci wpisywali nie OTKI (oznaczenie bycia członkiem PZK i powiatu kieleckiego), ale OTIC (oznaczenie miasta-powiatu Kielce). To było 9 razy. Gdyby nie błędy, to ilość zaliczonych QSO wzrosłaby znacznie.
W zawodach trzeba było odebrać komunikat. Odebrałem, ale niestety źle. Zamiast RBM (prawidłowe) wpisałem RTS. Tego nie uznano. W regulaminie jest tak, że o 5:45 UTC klub SP7PKI nadaje komunikat poprzedzając trzyliterowym znakiem QTC, czyli mam wiadomość. Tak samo jest o 5:15 UTC jest w przypadku SSB, gdzie jest wyraźna informacja, że jest wiadomość.
Ostatecznie zająłem w klasyfikacji generalnej na 74. stacje 44. miejsce za SQ7CL. W kategorii stacji CW na 24 stacje zająłem 19. miejsce (lepiej niż w październiku 2019 r.)