Mój sprzęt radioamatorski, jak i potrzebna infrastruktura stale rozbudowuje się dla wielu potrzeb nie tylko krótkofalarskich, ale też i bezpieczeństwa domowników.
Zacznijmy od urządzeń:
INTEK KT-960 PLUS – pierwsze radio amatorskie, dzięki którym robiłem pierwsze nasłuchy krótkofalarskie, pierwsze łączności oraz pierwsze odbiory satelitów amatorskich.
YAESU FT-897 – to jest kombajn z prawdziwego zdarzenia. Odbiera on od 100 kHz aż do 470 MHz (sic !). Można robić baaaaaaaaaardzo dalekie łączności.
SKRZYNKA ANTENOWA – służy do strojenia Long Wire’a na różne pasma KF.
ROTOR HY-GAIN AR-500 – kręci antenami kierunkowymi czasami wykonując pełny obrót. Mimo, że ma swe fochy w postaci braku zapanowania nad sterowaniem, to zawsze jest po zakończeniu pracy skalibrowany.
STEROWNIK ANTEN – wykonana skrzynka służąca do przełączania anten w celu, aby podczas robienia łączności działała jedna z anten, a nie kilka jednocześnie.
Moje anteny:
PAŁKA KOLEJOWA – pierwsza antena, dzięki której słuchałem i robiłem łączności na 145 MHz oraz próbnie na 70 cm.
ANTENA TV Z SYMETRYZATOREM – dzięki niej robiłem łączności na 70 cm, w tym na FM-Linku.
LONG WIRE – antena, która jest wykorzystywana na wszelkie fale krótkie. 41,5 m kabla ciągnie się od domu po drzewa.
DIAMOND X-300 – zastąpił dotychczasowe anteny na 2 m i na 70 cm.
ANTENA 3 ELEMENTY WG ON6MU – służy do odbioru stacji w paśmie 6 m w czasie odbić jonosferycznych lub rzadko troposferycznych.
YAGI 9 ELEMENTÓW WG SP6LB – uzupełnia pasmo 2 m stanowiąc atrakcję tego pasma. Służy głównie do łączności troposferycznych, odbić meteorów oraz do zawodów w celu zrobienia DXów na całą Europę.
YAGI 12 ELEMENTÓW WG SP6LB – uzupełnia pasmo 70 cm. Chociaż pasmo chodzi gorzej, bo częstotliwość jest ponad 3 razy wyższa od 144 MHz, to czasami podczas silnego duktu można coś zrobić, ale niewielu ma anteny w polaryzacji poziomej na to pasmo.