Po raz trzeci z rzędu wziąłem udział w dość popularnych zawodach SP QRP Contest 2020. Tak jak w ub. r. startowałem w kategorii stacji fabrycznych nadających na telegrafii. Nie zauważyłem jakiejkolwiek poprawy propagacji w paśmie 3,5 MHz, ale to były pierwsze po niemal dwumiesięcznej przerwie zawody na krótkich falach.
Przez pierwsze minuty zawodów zrobiłem dość niewiele stacji. Dopiero po kilkunastu minutach zawody na telegrafii rozkręciły się. W tych zawodach starałem się robić łączności dokładnie, a jeżeli czegoś nie byłem pewny to poprosiłem korespondenta, aby powtórzyć raport jeszcze raz.
Bywały takie stacje, gdzie były one słabo słyszalne i musiałem kilka razy usłyszeć, aby upewnić się czy ten znak jest prawidłowy. To było w tej sytuacji, kiedy robiłem wywołanie w zawodach.
W porównaniu do poprzednich lat warunki propagacyjne lekko się polepszyły, ale to nie jest to, o co koledzy walczyli swoimi antenami. Co ważne tak jak w ub. r. podawano rzeczywisty raport sygnału, a nie contestowy 59(9) i to powodowało, że naliczono błędów w logach. Na 32 QSO nie zaliczono tylko czterech.
Z mojego macierzystego klubu startowały 3 stacje: SP7IFX, SP7ASZ oraz SP7JLH. Kolega Marek SP7IFX zajął 3. miejsce w kategorii stacji QRP HM miksując emisje, Andrzej SP7ASZ wygrał kategorię stacji QRP HM na telegrafii, Andrzej SP7JLH wysłał CHECKLOG i nie został nigdzie sklasyfikowany.
W kategorii stacji fabrycznych na telegrafii zająłem ex-aequo z SP7VVB 10. miejsce mając tę samą liczbę punktów – 448 na 22 stacje. W kategorii tej wygrała stacja SP2AEK – 780 punktów. To oznacza wzrost o 8 pozycji w górę względem ubiegłego roku. Oby w przyszłym roku wystartuję w kolejnej edycji w 2021 roku.
’73 de SQ7FGT